Opolszczyzna z dzieckiem - pomysły na krótkie i długie wyprawy
6/16/2017
Lato zdecydowanie sprzyja
podróżom – i tym małym i dużym. Poza urlopowymi wyjazdami
chętnie jeździmy na weekendy, czy jednodniowe wycieczki. W końcu w
taką piękną pogodę szkoda siedzieć w 4 ścianach.
Najbardziej popularne
regiony to...
O
czym byś pomyślała? Na pewno morze i góry (Tatry, Bieszczady,
Sudety, Beskidy), mazury, może dodałabym kilka pięknych miast jak
Kraków, czy Kazimierz Dolny. Są też miejsca, które z turystyką
za bardzo nam się nie kojarzą. Ja tak miałam z moją rodzinną
Opolszczyzną – najmniejsze województwo położone pomiędzy
Dolnym a Górnym Śląskiem. Wiecie, trochę działało myślenie
„Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Chociaż zmieniłaby je na
„Cudze chwalicie, swego nie doceniacie.” I zaczęłam doceniać.
Gdy z Opolszczyzny się wyprowadziłam. Teraz przyjeżdżam w te
strony, by Ala mogła odwiedzić dziadków. A ja na nowo zachwyciłam
się tymi terenami! Ali również przypadły do gustu. Co warto tu
obejrzeć?
Prawie jak nad morzem,
czyli Jezioro Nyskie
Jezioro leży na
obrzeżach Nysy, czyli mojego rodzinnego miasta, oddalonego od Opola
o niecałą godzinę drogi, a od Wrocławia o ok. 5 kwadransów.
Dlaczego warto wybrać się nad to jezioro? Bo gdyby nie brak
muszelek, mew i zbyt cichy szum fal to można by pomyśleć, że jest
się nad morzem. Mamy tu piaszczystą plażę, dużo wody (głębokość
myślę tak jak nad morzem – najpierw po kostki i stopniowo
coraz głębiej, w lecie są boje oddzielające tę część jeziora,
gdzie dotkniemy jeszcze stopami dna od głębszej części). W
sezonie są też zawsze ratownicy.
Jezioro
Nyskie to dobry pomysł na jednodniową wycieczkę, ale jeśli
chcecie dłużej odpocząć to myślę, że przez weekend czy tydzień
również nie będziecie się nudzić. Nad samym jeziorem można
wynająć domki kempingowe lub rozbić namiot, a w okolicznych
miejscowościach (Jezioro Nyskie leży nad 2 wioskami – Skorochów
i Głębinów) znajdą się też pokoje do wynajęcia. Jeśli chodzi
o jedzenie to tuż przy wejściu znajduje się kilka budek ze
standardowym, barowym jedzeniem – kotlety, ryba z frytkami, placki,
pierogi, hamburgery. Kupimy też oczywiście przekąski, lody, ciepłe
i zimne napoje. A tuż przy jeziorze jest jeszcze Lewiatan.
O
ile parkingi (są 2) są bezpłatne to za samo wejście na plażę
trzeba już zapłacić (kilka złotych) – ale tylko w sezonie. My w
tym roku byliśmy już na plaży i póki co jeszcze nie było opłat.
A na
jakie atrakcje możemy liczyć? Poza mnóstwem piasku i wodą jest
jeszcze statek (a właściwie stateczek, ale nie traci to moim
zdaniem na uroku), który w sezonie kursuje regularnie (chyba o
pełnych godzinach). Rejs trwa 40 minut i kosztuje 12 złotych dla
dorosłych i 10 zł dla dzieci (do 3 lat bezpłatnie). Poza tym można
też popływać na bananie, czy motorówce.
Aby
być też obiektywną muszę poruszyć też kwestię czystości wody.
Na ogół jest w porządku, ale pod koniec sezonu (koniec sierpnia)
można spotkać się z sinicami i zieloną wodą. Kolejną wadą jest
także brak cienia, stąd zabierając dzieci warto pomyśleć o
parasolu.
Początkowo
chciałam, by ten wpis był przeglądem atrakcji po całej
Opolszczyźnie. Jednak bywam tu rzadko i w wielu miejscach nie byłam
od kilku lat! Nie chciałam zatem przekazywać nieaktualnych
informacji. Być może uda nam się w tym roku odwiedzić jeszcze
inne mi lubiane miejsca w województwie opolskim i wtedy powstanie
kolejny wpis. Dzisiaj tylko je pokrótce wymienię. Być może
zainspiruje to Was do znalezienia więcej informacji na ich temat i
odwiedzenia ich. A może już tam byliście?:
- Pałac w Mosznej – położony pomiędzy Krapkowicami a Prudnikiem, do samego Opola jest stąd ok. 30-40 kilometrów. Dzięki ogromnej ilości wież i wieżyczek wyglądem przypomina budowle z bajek Disney'a. Zamek można zwiedzać w środku z przewodnikiem, a na zewnątrz czeka na nas olbrzymia fontanna oraz park. W Mosznej znajduje się także stadnina koni.
- Park Zdrojowy w Głuchołazach – Głuchołazy to miasteczko położone w południowej części Opolszczyzny, blisko granicy z Czechami. Blisko stąd do gór (nie wiem, czy wiecie, ale na Opolszczyźnie znajduję się Przedgórze Sudeckie, a konkretnie góry Opawskie). Przygodę z Parkiem Zdrojowym można rozpocząć od Huśtanego mostku. A już w samym parku czeka na nas mnóstwo alejek, ławeczek, altanek, małych strumyków z wodą po kostki (do których chętnie jako dziecko wchodziłam).
- Kopia Biskupia – szczyt gór Opawskich liczący 890 metrów. Można go zdobyć już w około godzinę, ale w zależności od tego którą trasę wybierzemy także dłużej. Na szczycie jest wieża widowiskowa oraz schronisko. Wędrówkę na górę najlepiej rozpocząć we wsi Jarnołtówek, położonej kilka kilometrów od Głuchołaz. Szlak nie jest trudny, ale przez obecność kamieni raczej nieprzejezdny wózkiem, dlatego mniejsze dzieci lepiej zabrać w chuście czy nosidle.
- Zoo w Opolu – kiedyś wydawało mi się, że w porównaniu chociażby do wrocławskiego zoo te w Opolu wypada słabo, ale nie! I w opolskim zoo możemy pooglądać mnóstwo zwierząt – kangury, małpy, gepardy, zebry, wielbłądy, foki, żyrafy i wiele, wiele więcej. O określonych porach możemy obejrzeć karmienie zwierząt. W zoo znajdziemy również mnóstwo punktów gastronomicznych, mini zoo, place zabaw. Ze względu na mniejsze kolejki przy kasach biletowych (no i tańsze bilety) zdecydowanie polecam, jeśli do Opola macie blisko i kochacie zwierzęta. We Wrocławiu tuż po otwarciu afrykarium czekałam w kolejce do kasy chyba z godzinę, a następną do wejścia do afrykarium. Zatem moim zdaniem zoo we Wrocławiu warto zobaczyć raz, może raz na jakiś czas. Natomiast do Opola można często zaglądać. Sama pamiętam, że gdy w liceum zdawałam na prawo jazdy (tak, trochę mi to zajęło – zdałam za 6 razem) na egzaminy musiałam przyjeżdżać do Opola (w Nysie nie ma ośrodka egzaminacyjnego) i gdy po każdym egzaminie miałam jeszcze trochę czasu do pociągu to szłam sobie właśnie do zoo.
- Jurapark w Krasiejowie – położony o ok. 25 km na wschód od Opola. Czy wiecie, że jest to największy pod względem ilości modeli dinozaurów park w całej Europie? Można tu znaleźć 200 modeli przedstawiających 70 gatunków dinozaurów. W Krasiejowie jest także tunel czasu, kino 5D, plac zabaw, park rozrywki oraz oczywiście punkty gastronomiczne.
A
teraz ciekawostka? Znacie zespół Feel z Piotrem Kupichą? Oj, ja
kiedyś bardzo lubiłam ich słuchać. Byłam też na ich koncercie,
a do tego Feel zrealizował 2 teledyski w województwie opolskim (a
przynajmniej o 2 mi wiadomo) – do piosenki „W odpowiedzi na Twój
list” nad jeziorem Nyskim.
A razem z Iloną Węgrowską piosenkę
„Pokonaj siebie” nagrywali na terenie zamku w Mosznej.
A
Wy? Znacie Opolszczyznę? Macie jakieś swoje ulubione miejsca? Gdzie
z moich polecanych już byliście? Będzie mi miło, jeśli
podzielicie się wrażeniami lub zaproponujecie kolejne atrakcje
warte do zobaczenia w tym najmniejszym województwie.
47 komentarze
piękna okolica, nigdy tam nie byłam
OdpowiedzUsuńale widzę, że warto
Oj warto, warto!
UsuńBardzo ciekawe miejsca, chyba wezmę je pod uwagę!
OdpowiedzUsuńZapraszam ;) Które miejsce najbardziej Cię zaciekawiło?
UsuńNigdy nie byłam w tamtych rejonach, ale przecież jeszcze nic straconego :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zarówno mnie jak i mojemu synkowi bardzo by się tam spodobało :-)
Ciekawie opisałaś okolicę, chyba faktycznie warto czasem zapuścić się w inne regiony.
OdpowiedzUsuńOd urodzenia jestem Opolanką i te miejsca oczywiście bardzo dobrze znam :) Lubię też jeziora turawskie, kamionkę bolko, a i nasz skansen w Bierkowicach jest super! Idealny dla małych jak i dużych zwiedzających :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, o tych miejscach kompletnie zapomniałam. Dziękuję za uzupełnienie ;) CHociaż muszę przyzna, że nad Turawę się nie zapuszczałam - mając pod nosem jezioro Nyskie nigdy nie było okazji
UsuńAleż tam przepięknie! Aż wstyd się przyznać, że nigdy nie byłam w tamtych rejonach :) Uwielbiam jeziora i zoo, dlatego koniecznie będę musiała się tam kiedyś wybrać, bo widzę, że naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuńJezioro Niskie znam i lubimy tam jeździć. Dodatkowo moja ciocia ma dom w Skorochowie więc jest gdzie spać. Ja również polecam bo warto.
OdpowiedzUsuńJezioro Niskie znam i lubimy tam jeździć. Dodatkowo moja ciocia ma dom w Skorochowie więc jest gdzie spać. Ja również polecam bo warto.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale kompletnie nie znam Opolszczyzny. Być może uda nam się odwiedzić Twoje rodzinne strony jak Perełka będzie większa. JuraPark brzmi ciekawie z punktu widzenia takiego brzdąca :)
OdpowiedzUsuńByliśmy i w zoo w Opolu i w Krasiejowie i bardzo się nam podobało w jednym i drugim miejscu :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tych rejonów. Polska jeszcze kryje wiele tajemnic przede mną.
OdpowiedzUsuńMy w tym roku ambitnie mamy w planie odwiedzić Zoo, Muzeum Wsi Opolskiej i Krasiejów :-) Mam nadzieję, że starczy nam czasu :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsca :) Nie miałam jeszcze okazji żadnych odwiedzić...
OdpowiedzUsuńMieszkam w Opolu całe życie i szały na mnie te miejsca nie robią. Nie dlatego, że ja znam ale po prostu mam inny gust. A jura park hmmm dla mnie jedna wielka porażka, za duży obszar w porównaniu z iloscią atrakcji i te dinozaury... ponoc park miał słynać z pozostałosci dinozaurów, a szczątków tam tyle co kot napłakał:( Oooo wyżaliłam się na nasze kochane miasto:D
OdpowiedzUsuńOpole jest tak blisko mojego rodzimego Wrocławia, że po przeczytaniu Twojego posta aż zaczęłam rozmyślać o wypadzie w jedno z miejsc, o których piszesz.. :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie znam kompletnie tych terenów, choć o zamku w Mosznej słyszałam. Zwyczajnie mam daleko (mieszkam pod Koszalinem) i dla mnie większość Polski to jak wyprawa za morze. Chociaż nie - za morze mam naprawdę blisko, bo na Bornholm tylko godzinka promem!
OdpowiedzUsuńMimo, że na Opolszczyznę wcale nie mam daleko, jakoś tam jeszcze nie dotarłam ;) Chyba tylko raz odwiedziłam samo Opole...;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej okolicy, zawsze wybieram góry lub morze. Może czas zmienić kierunek?
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłaM. Ale widzę że warto się wybrać. Przepiękne zdjęcia w pięknej okolicy :)
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłaM. Ale widzę że warto się wybrać. Przepiękne zdjęcia w pięknej okolicy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i ciekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły na krótkie i dłuższe wypady! Skorzystam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za kilka podpowiedzi, jeśli będę w okolicy to postaram się sprawdzić kilka z Twoich propozycji. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsca na spędzenie czasu z dzieckiem, może kiedyś się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńMoszna mój nr 1! J jeszcze Jura Park Krasiejów :-)
OdpowiedzUsuńNa opolszczyźnie jeszcze mnie nie było, może kiedyś się wybiorę. Póki co cieszę się miejscem, w którym mieszkam, bo jest piękne, a jak wyjadę na studia to nie będę takich widoków miała na co dzień.
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie :) Na pewno bardzo przydatne!
OdpowiedzUsuńOch! Tyle ciekawych miejsc do zwiedzenia!
OdpowiedzUsuńNo proszę- taki nieoczywisty kierunek, a tyle atrakcji na wypad z dzieckiem! :D
OdpowiedzUsuńOj niestety nie znam. Nigdy tam nie byłam. Podróżuje po świecie, a Polskę znam raczej średnio. Tak jak mówisz: morze i góry. Po środku niestety nic :( co nie zmienia faktu, że może kiedyś jakiś weekend tam spędzę :) zobaczymy
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam jednodniowe wycieczki z moją córką- lubimy odkrywać nieznane, a leżące rzut beretem od naszego miasta zakątki :) świetna alternatywa dla wakacyjnych wyjazdów na dłużej, no i bardziej ekonomiczna :) pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńFajne pomysły zawsze się przydadzą :) Z dzieckiem, czy bez to dobra skarbnica ciekawych miejsc :)
OdpowiedzUsuńMieszkamy we Wrocławiu, więc w Opolskie mamy rzut beretem. Do twojej listy dorzuciłabym jeszcze Skansen Wsi Opolskiej - świetne miejsce pod względem etnograficznym, ale i idealne na zwykły sielski spacer ;)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, ze zachęciłaś mnie by i ten region Polski kiedyś w końcu odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńPodczas moich podróży raczej nie było wielu w te regiony, warto to nadrobić ;) i poznać co okolice mają do zaoferowania ;)
OdpowiedzUsuńNie znam opolszczyzny, ale od miesięcy zachwyca mnie zamek w Mosznej - jestem pewna, że kiedyś się tam wybierzemy.
OdpowiedzUsuńNa pierwszych wspólnych wakacjach z obecnym mężem byliśmy min. w Zamku w Mosznej, mam sentyment :)
OdpowiedzUsuńja polecam Toruń, a także bloga Mikrowyprawy (nie mój! nie znam gościa) bo to jest dopiero pokazanie jak super można biwakować w Polsce, jakie można przeżywać przygody! ha! cudo!
OdpowiedzUsuńNie byliśmy nigdy w tych miejscach. Może będziemy mieć kiedyś okazję, bo z tego co piszesz, to super;)
OdpowiedzUsuńRuszyłam właśnie u siebie z cyklem "PODRÓŻE MAŁE I DUŻE- czyli gdzie warto wybrać się z dzieckiem" i też opisuję miejsca, do których warto się wybrać:) Zapraszamy
www.sylwiaidzieci.pl
Nie byłam, ale lubię przebywać nad wodą :) Może uda nam się w sierpniu wyjechać do wujka nad morze. Ostatni raz byłam tam 3 lata temu i tęęęsknię :) Marzę aby zwiedzić Polskę wzdłuż i wszerz :)
OdpowiedzUsuńPałac w Mosznej bardzo mnie kusi.
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że Opolszczyzna to region, który jest mi totalnie obcy, ale mam na liście weekendowych wypadów zamek w Mosznej :)
OdpowiedzUsuńoj aż zatęskniłam za wakacjami ;)
OdpowiedzUsuń36 year-old Staff Accountant III Aarika McFall, hailing from Cumberland enjoys watching movies like "Swarm, The" and Kitesurfing. Took a trip to Old Towns of Djenné and drives a Mercedes-Benz 540K Special Roadster. jej odpowiedz
OdpowiedzUsuń