Niegrzeczne dziecko czy niegrzeczne zachowanie? Poznaj różnicę!
2/15/2017Łobuz czy żywiołowe dziecko? Niegrzeczny maluch czy ciekawy świata? Zdarzyło Wam się usłyszeć o swoim dziecku, że jest niegrzeczne? Mnie tak mimo że Alicja ma dopiero 11 miesięcy. A ja jako typowa matka zakochana we własnym szkrabie niegrzeczną bym jej nie nazwała. Jedynie ciekawską i pełną energii. Czy zatem to ja idealizuję córkę, czy po prostu dzieci niegrzecznych... nie ma?
Niegrzeczne niemowlę?
Być
może zdarzyło Ci się tak jak i mnie usłyszeć o swoim maleństwie,
że jest... niegrzeczne. Nie zawsze jest to powiedziane wprost. „Mam
nadzieję, że będziesz grzeczna i nie będziesz się często budzić w nocy”. Płakać nie
powinna także wtedy, gdy coś ją boli, jest głodna, obudzi się, a
w pokoju nikogo nie będzie. No może nie do końca nie może płakać,
ale pojawia się pytanie: „co ona tak ciągle płacze?”
Oczywiście złoszczenie się jest jeszcze gorsze. Alicja jest
obecnie na etapie usilnego dążenia do tego, czego sobie zapragnie.
Czasem są to mamine ręce, czasem figurka z mebli. I oczywiście
pojawia się hasło „nie wolno”, ale sama do końca nie wiem, czy
jej reakcja jest prawidłowa, ale za to wiem, że na pewno nie jest
niegrzeczna, bo...
To nie dziecko jest
niegrzeczne lecz jego zachowanie
Jaka
jest różnica między niegrzecznym dzieckiem, a niegrzecznym
zachowaniem? Już Wam tłumaczę. Gdy dziecko wypowie brzydkie słowo
możesz powiedzieć:
„Kasiu, jesteś
niegrzeczna.”
albo
„Kasiu, Twoje
zachowanie jest niegrzeczne.”
W
pierwszym przypadku atakujemy bezpośrednio dziecko, w drugim jego
zachowanie. W pierwszym przypadku krytykujemy dziecko jako całość,
w drugim tylko jedno konkretne zachowanie. Bo pamiętaj – nawet,
jeśli dziecko zrobi coś złego to przecież nie oznacza, że
zostało już spisane na straty i wszystko jest w nim złe. Dlatego
jeśli następnym razem będziesz chciała powiedzieć dziecku, że
jest niegrzeczne – proszę wstrzymaj się na chwilę, przypomnij
sobie to, co napisałam i odnieś się do konkretnego zachowania.
No właśnie – kolejną kwestią są konkrety.
Złe, niegrzeczne –
co to w ogóle oznacza?
Chociaż
wolę mówić, że „zachowanie jest niegrzeczne” zamiast „dziecko
jest niegrzeczne” to myślę, że jest w tym jeszcze jeden błąd.
Jaki?
Co
dla Was oznaczają pojęcia „złe”, „niegrzeczne”? Przecież
każdy z nas może rozumieć przez te określenia zupełnie coś
innego. Dla jednego niegrzecznym będzie głośne mówienie (prawie
krzyczenie) podczas posiłku. Dla drugiego nie będzie w tym nic
złego. Dlatego mówiąc do dziecka/o dziecku staraj się być jak
najbardziej konkretna. Zatem spójrz wyżej, gdzie napisałam:
„Kasiu, Twoje
zachowanie jest niegrzeczne.”
Moim
zdaniem lepiej będzie to brzmieć, gdy powiemy:
„Kasiu, to co mówisz
jest niekulturalne.”
W
ten sposób skonkretyzowaliśmy o jakie dokładnie zachowanie nam
chodzi i dlaczego mówienie brzydkich słów jest niewłaściwe.
Nawet jeśli zachowanie
dziecka jest niewłaściwe, nie oznacza, że z dzieckiem dzieje się
coś niewłaściwego
Czasami
naprawdę nie trzeba się martwić zachowaniem dziecka. Wiele reakcji
wynika z tego w jakim okresie maluch się znajduje. Być może to
bunt dwulatka? Oczywiście nie oznacza to, że nie musimy reagować
na zachowanie dziecka i tłumaczyć mu, ale nie powinniśmy się też
martwić, że z naszego aniołka wyrasta diabełek. A jeśli płacz i
wymuszanie dotyczy rocznego, czy dwuletniego dziecka, które jeszcze
niewiele mówi pomyślmy w jaki inny sposób dziecko ma nam
zakomunikować swoje potrzeby?
A co
jeśli zachowanie dziecka zmienia się nagle i nie można podciągnąć
tego pod jeden z rozwojowych buntów?
Dzieciom trzeba dać
przykład, tłumaczyć, uczyć...
Jeśli
dziecko robi ostatnio rzeczy, których wcześniej były u niego
rzadkością zastanów się skąd może wynikać taka zmiana. Może
to my daliśmy mu taki przykład? Gdy dziecko wypowiedziało
przekleństwo pomyśl, gdzie mogło je usłyszeć. Od Ciebie, Twojej
koleżanki, siostry, kuzynki, taty? Może ma nowych przyjaciół na
podwórku lub w przedszkolu? Pamiętaj, że nic nie bierze się bez
przyczyny. Nowe pokolenie w dużej mierze jest takie jakim wychowało
go starsze pokolenie. Jeśli chcesz wyeliminować niewłaściwe
zachowania sam bądź przykładem dla Twojego dziecka. Dodatkowo ucz,
tłumacz, rozmawiaj.
Co bym chciała, żebyś
zapamiętał/a z tego wpisu?
- Nie oceniaj dziecka, a jego zachowanie
- Mów konkretnie
- Wiele dziecięcych zachowań wynika z buntu lub niemożności zakomunikowania swoich potrzeb w inny sposób
- Bądź dla dziecka przykładem
A
czy Wam zdarzyło się usłyszeć o swoim dziecku, że jest
niegrzeczne?
43 komentarze
Jak zwykle bardzo dobry artykuł. Zdecydowanie zgadzam się z tym, że praktycznie wszystkie nietypowe zachowania dziecka mają jakieś podłoże. Być może np. w domu z jakiegoś powodu jest nerwowa atmosfera i dziecko ją odreagowuje. Na przykładzie mojej 3-miesięcznej córy widzę, że na tym etapie nie ma pojęcia "niegrzeczna". Jeśli płacze to czegoś potrzebuje lub coś jej przeszkadza. Nie płacze bo chce nam zrobić na złość ;-)
OdpowiedzUsuńTeż zwracam na to bardzo dużą uwagę - i staram się zawsze mówić o zachowaniu Bąbla, a nie o byciu "niegrzecznym" jako o jego personalnej cesze charakteru. Wprawdzie czasami zdarza mi się zapomnieć o tym ważnym rozróżnieniu i powiedzieć coś z rozpędu - ale pilnuję się i poprawiam za każdym razem, kiedy się na tym złapię.
OdpowiedzUsuńKażdemu się zdarza zapomnieć, więc spokojnie ;) Ale super, że na ogól rozróżniasz konkretne zachowanie od ogólnego "niegrzecznego dziecka".
Usuńmyślę, że ciężko jest nam w nerwach czy na szybko pamiętać o tej różnicy w wypowiedzi oceniającej. Warto się tego jednak dla dobra dziecka nauczyć!
OdpowiedzUsuńPewnie tak, chociaż mnie to uogólnianie od dawna razi - i jak ktoś tak mówi o moim dziecku i jakbym to ja miała tak o kimś powiedzieć. Więc pewnie łatwiej mi to zapamiętać
UsuńNaprawdę dobry artykuł, mądry, rzeczowy. Często my dorośli traktujemy dzieci tak na tym samym poziomie. Zapominamy, że to nadal tylko dzieci. Inaczej się komunikują, inaczej wyrażają emocje, a raczej nie wstydzą się okazywać emocji. Dlatego świetnie, że zwróciłaś na to uwagę. Poza tym, tak jak piszesz, przykład idzie z góry. Jeżeli nie chcemy jakiegoś zachowania u naszego dziecka, warto spojrzeć na siebie i zastanowić sie, czy to nie od nas nabrało takich nawyków ;)
OdpowiedzUsuńLubimy narzekać, że młodsze pokolenie jest "niewychowane", a kto je wychowywał? Czy nie starsze? Stąd warto być przykładem dla swoich dzieci
UsuńMam bardzo żywe dziecko, temperamentne :) Czasem widze, że to nie jest kwestia bycia niegrzecznym, ale charakternym :)
OdpowiedzUsuńDzieci mają swój charakter i temperament :)Nawet jeśli nam - rodzicom, nie zawsze coś odpowiada, no to tak jak napisałaś - to są jeszcze tylko dzieci i trzeba tłumaczyć :)
OdpowiedzUsuńPopieram w 100% należy tłumaczyć, rozmawiać i zrozumieć.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre spostrzeżenie. Szczególnie że chodzi o sposób przekazywania takich informacji dzieciom. Łatwo przecież jest jednym, niefortunnym zdaniem skrzywdzić malucha.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że maluchy wszystko biora dosłownie.
UsuńŚwietny tekst! Bardzo pouczający :). Masz rację, że zamiast oceniać dziecko, nie mówiąc już o niemowlęciu, powinniśmy zrozumieć, że to tylko dzieci, nie dorośli. Mam wrażenie, że próbujemy traktować maluszki jak dorosłych. A to tylko dzieci, dzieci które się przecież ciągle uczą. Nie rozumiem jak u niemowlaka można stwierdzić, że jest niegrzeczny. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńbardzo ważne spostrzeżenia. ja staram się stosować to do wszystkich ludzi, nie tylko do dzieci. nie podobają mi się/denerwują mnie pewne zachowania ludzi, a nie ci ludzie. różnica jest kolosalna. co innego usłyszeć "nie lubię cię, jak hałasujesz" a co innego "nie lubię, kiedy hałasujesz". to w konkretnym zachowaniu jest problem, a nie w człowieku.
OdpowiedzUsuńŚwietna uwaga - masz rację, powinniśmy tak mówić do każdego- i do dzieci i do dorosłych.
UsuńDzieci po prostu przechodzą różne etapy rozwoju.To, co dla rodziców może wydawać się frustrujące, dla dziecka jest kolejnym krokiem w poznawaniu świata.
OdpowiedzUsuńTakie dzieci jak Twoje, czy moje (mam na myśli wiek) - nie są niegrzeczne, tylko ciekawe świata :) One nie rozumieją, że swoim zachowaniem mogą wywołać lawinę małych, domowych tragedii. Niegrzeczne to mogą być co najwyżej tylko starsze dzieci, ale to przede wszystkim wina rodziców, którzy na każdym kroku tylko mówią: tego nie rób, tego nie wolno, a potem te dzieci to już same nie wiedzą co mogą, a czego nie ;) Takie jest moje zdanie :)
OdpowiedzUsuńMoja córka od dwóch, trzech miesięcy non stop testuje naszą cierpliwość względem jej zachowania... I faktycznie dopatrzyłam się niektórych dziwnych/nowych zachowań, tych niegrzecznych mam na myśli, ale nie mam pojęcia skąd mogła je podpatrzeć. Natomiast wychwyciłam na blogach kilka różnych porad odnośnie reagowania na złe zachowanie i o dziwo niektóre zadziałały :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://matkowac-nie-zwariowac.blogspot.com/
Dobry tekst. Dzieci biorą z nas przykład. Przykład z innych dzieci. Naśladują. Powtarzają słowa. Nie ukrywam sama mówię, że są nie grzeczni, ale poprawiam się że ich zachowanie jest złe, które mi się nie podoba. Wychowanie dzieci jest trudne i tak na dobrą sprawę, pewnych rzeczy w nerwach nie idzie uniknąć.
OdpowiedzUsuńBardzo ważny i mądry tekst. Nigdy nie mówię do mojej córki "zła", "brzydka" itd. No jak można powiedzieć dziecku że jest brzydkie bo nie zjadło obiadu?? Byłam już świadkiem takich sytuacji. Jak słyszę że ktoś w podobny sposób odzywa się do dziecka (nie tylko mojego) to nóż mi się otwiera w kieszeni. My, dorośli nie myślimy nawet o tym że takie coś w pamięci dziecka zostaje. Jemu na prawdę jest przykro kiedy słyszy coś takiego..
OdpowiedzUsuńDokładnie... Zwłaszcza, że maluszek nie rozumie, że było to powiedziane w złości tylko naprawdę myśli, że jest niegrzeczne, brzydkie itp.
UsuńBardzo dobry wpis. Nazywanie dziecka niegrzecznym oznacza nadawanie mu łatki, w którą, o zgrozo, jest ono w stanie uwierzyć i takim się stać. Niegrzeczne niemowlę? Moim zdaniem nie istnieje, niemowlęta, małe dzieci, starsze - ich zachowania z czegoś wynikają. U małych zapewne z ciekawości do świata u starszych być może z braku uwagi rodzica?
OdpowiedzUsuńPowiedzenie, że dziecko jest niegrzeczne jest najłatwiejsze... I nagminnie stosowane. Trudno wyplenić taki model myślenia, ale warto nad tym pracować. Zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem jak można mówić, że niemowlę jest niegrzeczne... Przecież to malutkie dziecko, które dopiero uczy się komunikować swoje potrzeby i emocje, a kiedy jeszcze nie mówi robi to za pomocą krzyku, płaczu, marudzenia. I na pewno rozwiązaniem nie jest mówienie mu że jest niegrzeczne, albo co gorsza, krzyczenie na nie. Większe obawy mam co do starszego dziecka, boję się, że się mogę nieraz zapomnieć i przez to powiedzieć o nim a nie jego zachowaniu. A to bardzo ważna sprawa, o której powinno się pamiętać...
OdpowiedzUsuńNikt nie jest idealny i pewnie nie ma rodzica, który by nie powiedział czegoś dziecku czego lepiej nie mówić. Ale zawsze można przeprosić.
UsuńJa najbardziej zawsze bałam się że mówiąc "jesteś niegrzeczny" przyklejam dziecku "łatkę", oceniam go i stwierdzam że takowe jest. A skutek mógł być marny- dziecko słysząc to wierzy że takie jest, a co więcej swoimi dalszymi zachowaniami wpasowuje się w ramy w jakie je tymi słowami włożyłam.
OdpowiedzUsuńDokładnie, dzieci bardzo łatwo wierzą dorosłym i jednocześnie cieżko im odróżnić od tego co mówimy naprawdę a co tylko w nerwach.
UsuńBardzo dobry wpis, przyda mi się już niedługo. Zwykle nie zwracamy uwagi na takie rzeczy a powinniśmy.
OdpowiedzUsuńZgadzam się i podpisuję dwiema rękami. Nie ma niegrzecznych dzieci. Ich zachowania również nie zawsze bywają niegrzeczne - to, że nam nie pasują, nie zawsze musi oznaczać, że nie ą one w normie rozwojowej dziecka.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, dobrze, że zwracasz na to uwagę. Należy oceniać zachowanie, a nie dziecko. Zresztą podobnie jest w przypadku dorosłych. Zamiast "Jesteś chamem" lepiej jest powiedzieć "Twoje zachowanie mnie rani". Zupełnie inny wydźwięk...
OdpowiedzUsuńMasz rację, zapomniałam, że można to odnieść także do dorosłych
UsuńCiekawy artykuł, polecę go znajomym, młodym rodzicom :)
OdpowiedzUsuńsama czesto popelniam ten blad, zwlaszcza jak juz jestem mocno poinrytowana zachpwaniem dziecka. Poza tym nie cierpię gdy osoba trzecia mowi moim dzieciu o byciu grzecznym, moim zdaniem nie ma prawa sie na ten temat wypowiadac
OdpowiedzUsuńBardzo trafnie to ujęłaś, zachowanie może być niegrzeczne. To by być dobrym przykładem jest bardzo ważne, bo dzieci biorą przykład z tego jak dorośli się zachowują, a nie z tego co mówią.
OdpowiedzUsuń"Nie oceniaj dziecka, a jego zachowanie" można odnieść też do sytuacji zawodowych albo w ogóle komunikacji z innymi. Mamy tendencję do oceniania ludzi, w ten sposób ich krzywdząc. Oceniać powinniśmy zachowania :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry artykuł podkreślający, że zachowanie może być niewłaściwe, ale nie cały człowiek, czy to ten mały, czy to duży :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny tekst i całkowicie się z tym zgadzam. Musimy nauczyć się rozróżniać te dwa pojęcia i kierować swoje uwagi do dzieci w konkretny sposób. Tylko tak wpłyniemy na zachowanie dziecka, a nie na jego samoocenę
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. My też staramy się zwrócić uwagę na złe zachowania niestety ostatnio coraz więcej ich.
OdpowiedzUsuńZdarzyło mi się nie raz powiedzieć, że jest Maja jest niegrzeczna, ale wiesz, że za każdym razem w głowie siebie upominałam? :) Bardzo fajny wpis :)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł - bardzo rzeczowy :)
OdpowiedzUsuńPsychologia jak się okazuje to nieodzowny element prawidłowego wychowania. Super, profesjonalny wpis.
OdpowiedzUsuńdobrze, że o tym piszesz. Odkąd jestem mamą, na słowo "grzeczny" mam alergię. Bardzo mi się kojarzy z posłusznym dzieckiem. I dochodzę do wniosku, że to nie do końca jest to co chciałabym osiągnąć ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba wytłumaczyć, aczkolwiek wątpie by mój 2latek zrozumiał, że jego zachwanie jest niekulturalne.
OdpowiedzUsuń