Dlaczego DHA jest ważne w ciąży i w okresie karmienia piersią? Recenzja suplementu diety mumomega
12/20/2016
W chwili, gdy widzisz na
teście ciążowym 2 kreski zmienia się Twoje myślenie. Swoje
działania podporządkowujesz trosce o maleństwo. Bo tak – o
dziecko dbamy już na etapie życia płodowego! Dlatego ucieszyłam
się, gdy ostatnio dostałam propozycję współpracy, dzięki której
mogę Wam przedstawić jeden z obowiązkowych produktów dla
ciężarnych i mam karmiących piersią – mumomega, czyli suplement
diety, zawierający kwas DHA.
Za co odpowiada DHA
DHA
jest niezbędne dla rozwijającego się w łonie mamy dziecka. Wpływa
na rozwój mózgu i wzroku. Pomaga zapobiec przedwczesnemu porodowi,
a nawet depresji poporodowej matki. Kwas DHA okazuje się pomocny
także w zmniejszeniu ryzyka stanu przedrzucawkowego, odklejeniu się
łożyska
DHA nie tylko w ciąży
Człowiek
uczy się całe życie. Jeszcze do niedawna myślałam, że
dostarczenie kwasu DHA jest potrzebne dziecku jedynie w łonie matki.
Jednak teraz już wiem, że w momencie, gdy dziecko przychodzi na
świat jego mózg oraz wzrok dalej się rozwija zatem nadal trzeba
dbać o dostarczenie dziecku prawidłowej ilości kwasów DHA.
Kwasu
DHA nie trzeba jednak suplementować w kapsułkach. Zostanie on
dostarczony dziecku wraz z mlekiem mamy, jednak pod pewnym warunkiem.
Jakim? Oczywiście w organizmie mamy musi zgromadzić się
odpowiednio dużo kwasu DHA. Można to uzyskać odpowiednią dietą,
ale umówmy się – jest to trudne. DHA występuje w rybach
morskich, oleju rybim oraz w owocach morza. W Polsce nie jadamy
zazwyczaj zbyt dużo ryb (pomijając wigilię czy wakacje nad
morzem). Trzeba także pamiętać, że część ryb nie jest
odpowiednia dla kobiet w ciąży, gdyż zawierają duże ilości
rtęci np. tuńczyk, makrela królewska, okoń. Chociaż kocham
łososia to wiem, że ilość zjadanych przeze mnie ryb jest zbyt
mała, by móc podzielić się kwasem DHA z moją córeczką,
dlatego...
Sięgam po suplement diety DHA
DHA
jest niezwykle ważne dla prawidłowego rozwoju maluszka. Bałabym
się, że moja dieta nie jest na tyle bogata w naturalne źródła
DHA, dlatego sięgam po ten kwas w gotowym preparacie. To wygodne
rozwiązanie, a ja mam pewność, że dziecku nie zabraknie
niezbędnych składników.
Gdy rozszerzasz dietę
dziecku
Czy
wtedy nadal trzeba suplementować kwas DHA? Jeśli podajesz dziecku
rybę 2 razy w tygodniu możesz zrezygnować z przyjmowania kwasu
DHA. Taka ilość zjadanych ryb zapewni dziecku właściwą ilość
kwasu. Ale...
DHA jest potrzebne nie
tylko dla dziecka
O
właściwe funkcjonowanie mózgu musimy dbać przez całe życie. DHA
do prawidłowego funkcjonowania mózgu potrzebny jest dzieciom,
nastolatkom, dorosłym i osobom w podeszłym wieku. Pisząc prościej
– wszystkim. Zazwyczaj wystarczy ilość kwasu DHA, spożywanego
razem z rybami. Inaczej jest z kobietami tuż po ciąży i po
zakończeniu okresu karmienia piersią. Przez wiele miesięcy
dzieliłyśmy się swoimi witaminami z dzieckiem zatem po zakończeniu
karmienia piersią możemy mieć braki kwasu DHA w naszym organizmie.
Stąd ważne jest, aby uzupełnić je, przyjmując suplementy diety,
zawierające DHA.
DHA
jako suplement diety powinno być zażywane u kobiety w trakcie całej
laktacji oraz przez pół roku po zaprzestaniu karmienia piersią w
celu uzupełnienia niedoborów kwasów tłuszczowych.
Dlaczego właśnie Mumomega?
Ostatnio
miałam możliwość testować suplement diety Mumomega od Qpharma.
Dlaczego mogę polecić Wam właśnie ten preparat?
Mumomega
to jedyny w Polsce preparat z naturalnym składem (olej ryb morskich
i olej z wiesiołka), a produkt ten posiada Pozytywną Opinię
Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego.
W
przyjmowaniu suplementów diety ważna jest ich realna wchłanialność.
Co z tego, że będziemy codziennie brać kapsułkę, jeśli okaże
się, że kwas DHA w niej zawarty wchłania się w niewielkim
procencie. Natomiast mumomega przeszedł pozytywnie badanie kliniczne
odnośnie jego wchłanialności.
Mumomega
zawiera w swoim składzie jedynie oleje niezawierające żadnych
toksycznych substancji, rtęci, PCB, czy dioksyny. Jest to zatem
bezpieczniejszy sposób na suplementację DHA niż zjadanie ryb o
niepewnym pochodzeniu. Mumomega nie zawiera żadnych sztucznych
składników, czy dodatków smakowych, środków barwiących.
Mumomega
to nie tylko kwas DHA, ale także 4-wielonienasycone kwasy
tłuszczowe: omega-3: EPA oraz omega-6: GLA i AA, co pomaga
zabezpieczyć równowagę metaboliczną.
Cena
mumomega to ok. 59 zł za 30 kapsułek, co wystarcza na cały
miesiąc. Nie jest to mała kwota, ale jednocześnie nie jest także
zbyt wygórowana, aby nie zadbać o właściwą ilość kwasu DHA u
dziecka i u mamy.
A gdy ciąże i okres karmienia piersią masz już za sobą?
Mumomega jest preparatem stworzonym z myślą o kobietach ciężarnych i matkach karmiących piersią. Jest to szczególny okres, gdy nie możemy pozwolić sobie na inne lecznice produkty. Jednym z nich jest olej z wiesiołka. Nie zaleca się jego stosowania w okresie ciąży i karmienia piersią. Natomiast ostatnio na stronie Droga do siebie znalazłam ciekawy opis właściwości oleju z wiesiołka. Posiada w swoim składzie nie tylko kwas DHA, ale również m.in. kwas gamma-linolenowy, aminokwasy, czy witaminę E. To wszystko sprawia, że poza korzystnym wpływem na funkcjonowanie mózgu ma także m.in. właściwości przeciwcukrzycowe czy antynowotworowe. W czym jeszcze może pomóc? Sprawdźcie sami na Droga do siebie w artykule Olej z wiesiołka - w jaki sposób pomaga?
Uwaga
– wpis został napisany w ramach współpracy z koncernem Qpharma.
20 komentarze
Lubię ryby, ale nie cierpię ich zapachu podczas przygotowywania ;-) Dlatego też od początku wiedziałam, że nie mam szans na dostarczenie odpowiedniej ilości DHA samą dietą. Suplementuję DHA też teraz w czasie karmienia piersią, ale preparatu, o którym piszesz, jeszcze nie stosowałam. Opis jest obiecujący, może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ryby, ale mimo wszystko w ciąży i podczas kp jest zwiększone zapotrzebowanie na DHA,wiec warto się posiłkować dobrze wchłanialnymi suplementami
UsuńTeż lubię ryby, ale niestety te z hodowli (większość w sklepach) mają dużo mniej cennych składników :/ dlatego jednak trzeba DHA dostarczać inaczej. Ostatnio dowiedziałam się, że suplementacja DHA jest szczególnie ważna u dzieci aż do skończenia okresu nastoletniego - dzięki temu można znacznie zmniejszyć ryzyko zachorowania na choroby autoimmunologiczne. Też mam suplement w którym są tylko naturalne składniki, ale akurat innej firmy. Tak jak piszesz, ważne żeby mieć pewność, że jest dobrze wchłaniany :)
UsuńAni nie jestem w ciąży, ani nie karmię ;) ale jak byłam w tym okresie to i ja brałam suplementy i dzieci dostawały razem z wit.D. Ale tego konkretnego akurat nie znam.
OdpowiedzUsuńW każdej ciąży i podczas karmienia oraz dla regeneracji po, brałam suplementy diety. Wspomagam również teraz organizm wit D3, ziołami oraz suplementem na włosy.
OdpowiedzUsuńO szczególnych zaletach DHA nie trzeba mnie przekonywać. Sama wprawdzie w ciąży nie byłam, ale i tak całą rodziną poszukujemy źródeł tego cennego składnika, zwłaszcza w tranie.
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś słyszałam o tym, że DHA jest bardzo ważny. Jem rybkę przynajmniej raz w tygodniu, ale mimo to i tak spoywam witaminy z DHA. O tym preparacie jeszcze nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńJa też staram się jeść ryby minimum raz na tydzień ;)
UsuńU nas tran jest źródłem DHA, żałuję, że zbyt mało mamy dostępu do naprawdę świeżych ryb.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy suplement może kiedyś będę miała okazję to wypróbować.
OdpowiedzUsuńZapamiętam, bo może się kiedyś przydać :)
OdpowiedzUsuńGodne zapamiętania, bo pewnie przyda się w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńO proszę, człowiek się całe życie dowiaduje czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ryby, więc dla mnie nie ma problemu ;) Nie wszystkie, ale sporą część lubię.
OdpowiedzUsuńBardzo skrupulatna i wyczerpująca informacja. Pozdr
OdpowiedzUsuńszczerze to o DHA wiedzialam ale nie mialam pojęcia po co - teraz już wiem :)
OdpowiedzUsuńJa uważam że suplementacja jest b. ważna, zwracam na to dużą uwagę :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie przemawiają do mnie tego typu suplementy. Najważniejsza jest zdrowa dieta. W pierwszej ciąży stosowałam tran Mollersa w wersji Baby i w tej również zamierzam. Polecała mi go moja Pani ginekolog.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie każdy wyniósł takie rzeczy z lekcji biologii :(.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis - skorzysta z niego wiele kobiet...
OdpowiedzUsuń