8 zalet wakacji z niemowlakiem
8/23/2016
Lato pomału dobiega
końca. Ja właśnie wróciłam znad morza. Były to moje pierwsze
wakacje z dzieckiem – 5-miesięczną Alą. Przed wyjazdem miałam
wątpliwości. Jak córka zniesie długą podróż samochodem? A co
jeśli będą upały? Czy będziemy wówczas skazane na siedzenie
cały czas w pokoju? A jeśli zaczną wychodzić jej ząbki, albo się
rozchoruje? My, mamy, mogłybyśmy mnożyć tych pytań mnóstwo. I
wiecie, nie będę kłamać, że były to najlepsze wakacje w moim
życiu. Być może urlop bez dziecka, albo z kilkulatkiem byłby
przyjemniejszy. Jednak wybierając między rezygnacją z wyjazdu a
wspólnymi wakacjami z maluszkiem zdecydowanie wybieram to drugie. I
chociaż wady również znajduję to dziś postanowiłam patrzeć na
pierwszy wyjazd nad morze przez różowe okulary. Byłam, przeżyłam,
i to całkiem fajnie spędziłam czas.
Jeśli myślisz, że
mając dziecko musisz zrezygnować z ulubionych wojaży, może się
okazać, że jesteś w błędzie. Z pierwszym urlopem nie musisz
czekać aż dziecko skończy rok. Oto moje subiektywne zalety wyjazdu
z niemowlakiem.
Niemowlę dużą część
drogi przesypia
Tu
dużo zależy od upodobań dzieci oraz od ich wieku. Moja córka do 3
miesiąca życia mogła spać w aucie tak długo, jak tylko się
przemieszczało. Jednak po skończeniu magicznych 90 dni życia stała
się bardziej aktywna. Dzisiaj nie przesypia już całej drogi. Ale i
tak w aucie morzy ją sen dużo szybciej i łatwiej niż w domu. My
nad morze mamy ponad 500 km. W aucie spędziłyśmy cały dzień,
wliczając w to postoje, więc dla nas nie była to chwila jazdy.
Zdarzały się momenty płaczu, jednak dużą część drogi córka
przespała. W pozostałym czasie bawiła się zabawkami lub
obserwowała, co się dzieje.
Łatwość
przygotowania jedzenia
Ja
na wakacje pojechałam z 5-miesięczną córką, którą karmię
piersią, więc jak wiele osób się śmieje – jedzenie jest zawsze
na miejscu. W trakcie drogi wystarczyło jedynie zrobić krótką
przerwę. Niekoniecznie w restauracji czy w kąciku do karmienia.
Nakarmić dziecko można wszędzie. Także na przydrożnym parkingu,
albo najprościej – w samochodzie. Jeśli natomiast karmisz mlekiem
modyfikowanym to sama najlepiej wiesz już, jak poradzić sobie w
„polowych” warunkach. Dzisiaj można rozwiązać każdy problem –
są przecież samochodowe podgrzewacze, można wziąć termos z
gorącą wodą i butelkę z zimną i wymieszać to, by uzyskać
odpowiednią temperaturę.
Wybierając
restaurację nie musisz kierować się gustem Malucha
Tak,
wiem, musisz zwrócić uwagę na to, by do restauracji dało się
wjechać wózkiem, było miejsce, żeby go postawić itp. Ale miało
być o zaletach. Gdy pojedziemy na wakacje ze starszym dzieckiem,
wybierając obiad musimy wziąć pod uwagę gust małego smakosza. Ja
mogłam wybrać restauracje pod kątem moich smaków.
Nie wydasz majątku na
zabawki i automaty
No
chyba że sama uwielbiasz pamiątki. Wtedy możesz wydać na nie
krocie zwłaszcza, że w wielu kramach można kupić gadżety dla
dzieci. Śliniak z imieniem Twojej pociechy? A może bardziej
przyszłościowo – kubek? Są też magnesy z imieniem, poszewki na
poduszki, plakietki na drzwi... Ja przed każdym zakupem rozważałam,
czy naprawdę jest mi to potrzebne. Inaczej wydałabym majątek.
Jednak jeśli rodzice potrafią kontrolować swoje wydatki to jadąc
z niemowlakiem nie będą musieli mierzyć się z prośbami dziecka o
pieniądze. W końcu nad morzem jest mnóstwo kramów z zabawkami,
pamiątkami. Przy każdej ulicy, zejściu na plażę są budki z
lodami, goframi, żelkami. A na niepogodę – jeżdżące
samochodziki, płatne place zabaw, gry... Często idąc nad morze nie
ma drogi, na której nie spotka się takich atrakcji.
Docenisz każdą
pogodę
Nasze
polskie morze jest piękne, jednak nigdy nie ma gwarancji jaką
pogodę tam zastaniemy. Ja w tym roku po raz pierwszy się na nic nie
nastawiałam. Nie zależało mi na tym, żeby były upały –
opalanie czy długie pływanie w morzu w tym roku nie kusiły mnie
tak bardzo. Z kolei deszcz – wystarczy ubrać kurtkę z kapturem, a
na wózek założyć folię przeciwdeszczową i spacer gotowy. Ja
natrafiłam raczej na deszczowo-pochmurną pogodę. Ale miałyśmy co
robić. Nigdy nie pada cały dzień. Z Maluszkiem można zawsze wyjść
między jednym deszczem, a drugim. A co jeśli trafisz na upały?
Bałam się, że wtedy trzeba będzie chować się przed słońcem.
Jednak pamiętaj, że nad morzem nie jest aż tak upalnie, bo zawsze
wieje wiatr. I polecam zaopatrzyć się w namiot plażowy, chroniący
przed promieniami słonecznymi.
Będziesz cieszyć się
na nowo ze znanych rzeczy tak, jakbyś robiła to po raz pierwszy
W
tym roku nad morzem nie opalałam się, nie pływałam. Za to długo
spacerowałam brzegiem morza (polecam chusty lub nosidła). Szum fal
działał na córkę tak kojąco, że zasypiała mi na rękach. W
Sarbinowie, gdzie byłyśmy, jest także długi asfaltowy deptak z
widokiem na morze. Idealny do spacerowania wózkiem. A gdy dziecko
zaśnie można usiąść na ławce i patrzeć nad morze. Piękny,
wyciszający widok.
Odpoczniesz od
codziennej opieki nad niemowlakiem
Chociaż
każda mama kocha swoje nowo narodzone Maleństwo to czasem ma się
już dość rutyny. Karmienie, usypianie, spacer, pranie,
przewijanie, kąpanie. I nowy dzień, następny, następny, następny.
Czasem warto coś zmienić, odpocząć, zresetować się. Chyba żadna
z nas nie decyduje się na wyjazd na pierwsze wakacje sama z
dzieckiem. Zawsze jedziemy z mężem/partnerem lub innymi członkami
rodziny. Wówczas dodatkową zaletą jest to, że przez tydzień nie
jesteśmy większą część dnia same z dzieckiem. Ja od
poniedziałku do piątku przez połowę dnia opiekuję się sama
córką, partner jest w pracy jak większość ojców. Natomiast na
wakacjach stale jest ktoś przy Tobie i pomaga Ci w opiece nad
dzieckiem.
Pobyt dziecka w hotelu
jest za darmo
Standardem
jest, że za takie małe dzieci nie płaci się w hotelach,
pensjonatach, domkach. Wejścia do różnych miejsc typu zoo również
są za free.
A co z wadami?
Jeśli
bardzo się czegoś nie chce to zawsze znajdzie się dobry powód?
Ząbkowanie? W domu również nie byłoby łatwiej przez to
przebrnąć. Długa podróż samochodem? Nuży każdego, nie tylko
dziecko. Za rok, czy 2 wcale nie będzie łatwiej.
A
wy, gdzie wybrałyście/wybierzecie się z niemowlakiem? Jakie macie
wspomnienia? Zaryzykowałybyście kolejny raz i pojechałybyście na
urlop z Maluszkiem?
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi nowymi wpisami to zapraszam Cię do polubienia fanpage'a na Facebooku - klik.
25 komentarze
właśnie wybieramy się z 6 miesięcznym Maćkiem do Rewala i z ciekawością przeczytałam wpis;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i życzę udanych wakacji ;) Proszę zdać pózniej relację ;)
UsuńJa też byłam z 5-cio miesięczną córeczką. Pogoda nie dopisała ale odpoczeliśmy, pozwiedzaliśmy, już nie mówiąc o dobrodziejstwu takim jak JOD! Dziecko zdrowsze i mamy tarczyca też! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOoo i jod to kolejna zaleta. U nas pogoda też nie była najlepsza, ale z Maluszkiem bardziej liczyły się spacery niż leżenie na plaży
UsuńA myśmy juz zaliczyli trójmiasto (mały miał niecałe 4 miesiace) a teraz razem z dziadkami jedziemy do Chorwacji z postojem w Budapeszcie (małych skończy 5 miesiecy podczas wakacji). I to sie nazywa podróżowanie z maluchem;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper ;) Miłego wypoczynku. Dziadkowie też pewnie cieszą się na wakacje z wnukiem, a i pomogą w opiece ;)
UsuńMnie to czeka w odległej przyszłości :-)
OdpowiedzUsuńAle już wiesz, że warto jeździć z małymi dziećmi ;)
UsuńKażda podróż zawsze ma swoje plusy i minusy. Najważniejsze by tych pierwszych było zdecydowanie więcej od tych drugich :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w kolejnych podróżach :)
Dziękuję ;)
UsuńDO takich wakacji jeszcze mi daleko, ale dobrze wiedzieć, że z dzieckiem też da się fajnie i ciekawie odpocząć, do tego docenia się każdą, ulotną chwilę:)
OdpowiedzUsuńO tak, wakacje z dzieckiem to nowe przeżycie, nawet jeśli odwiedzamy "stare" miejsca
UsuńPodróżując z małymi dziećmi, patrzymy na znane miejsca "oczami dzieci", odkrywamy na nowo rzeczy obok, których przeszlibyśmy obojętnie- i to jest piękne :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) Niby nad morzem jest się co roku, ale pierwsze wakacje z dzieckiem wyglądały inaczej niż zawsze ;)
UsuńRzeczywiście wygląda, że podróżowanie z niemowlakiem ma same zalety :) Super
OdpowiedzUsuńPodoba mi się stwierdzenie, że podróżowanie z dzieckiem pozwala przeżyć wyjazd w nowy, nieznany sposób. Myślę, że to jest kwintesencją tego wpisu. :)
OdpowiedzUsuńPodróżowanie z dzieckiem w każdym wieku jest fajne! :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam jeszcze maluszka, ale marze o tym b y jak sie pojawi podrozowac z nim i to nawet w dalekie podroze. :) Mam przyjaciolke wlasnie ktora ma 9miesieczne dzieciatko i wciaz mowi, ze nie moze przez nie podrozowac, chyba jej podsune twoj wpis :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że dalekie kraje lepiej sobie odpuścić, ale Polska to żaden problem a i po Europie wiele rodzin podróżuje
UsuńŚwietny wpis :D
OdpowiedzUsuńJak dobrze jest czytać kogoś, kto nie szuka wymówek, aby podróżować. Ileż znam osób, które nawet mimo mniejszej ilości obowiązków, wciąż się usprawiedliwiają przed wyjazdami. Brawo Ty :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że cały wyjazd wspominasz bardzo pozytywnie!
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń